Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia wystawieniu recepty na środki odurzające i psychotropowe musi towarzyszyć badanie i ocena wpływu na pacjenta. Wyjątkiem jest kontynuacja leczenia po nie więcej, niż 3 miesiącach od wizyty u lekarza.
„Dodatkowo, po konsultacji z ekspertami zdecydowałem wyłączyć recepty refundowane z wprowadzonych limitów, są one bowiem pod stałą kontrolą Narodowego Funduszu Zdrowia. Pacjenci POZ nie mają problemu z dostępem do recept. Blisko 100 proc. przekraczających limity to pracownicy sklepów internetowych”, napisał na Twitterze Minister Zdrowia.
Tymczasem trwa zamieszanie wokół wspomnianych wcześniej limitów. Chodzi o funkcjonujące od 3 lipca ograniczenie liczby wystawianych w ciągu 10-godzinnej pracy lekarza do 300. Wątpliwości samorządu lekarskiego budzi tryb, w jakim ten limit został wprowadzony. W związku z tym Rzecznik Praw Lekarza, Monika Potocka, zwróciła się do dyrektora Centrum e-Zdrowia z prośbą o udostepnienie polecenia służbowego, na podstawie którego w systemie P1 zostało wdrożone takie ograniczenie.