- Przygotowujemy taki projekt, żeby rezydentury mogły się odbywać w szpitalach powiatowych – mówił w czwartek w programie „Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News minister zdrowia Adam Niedzielski. Nie wiadomo, czy młodzi lekarze będą „zachęcani”, czy też będą po prostu zobligowani do zaliczenia stażu w jednym z takich szpitali. To nie jest nowa idea – dyrektorzy szpitali powiatowych i przedstawiciele powiatów od dawna zabiegają o takie rozwiązanie. Mowa była o tym całkiem niedawno w Sejmie, ale wówczas wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski twierdził, że rezydentury nie są po to, by uzupełniać braki kadrowe w szpitalach, a każdy lekarz ma prawo wyboru, gdzie odbywa szkolenie specjalizacyjne. Tymczasem Adam Niedzielski powiedział w czwartek, że jeśli przepisy zostaną zmienione, rezydenci musieliby część programu szkoleniowego odbywać w szpitalach powiatowych. - Czasami rezydenci podejmują decyzje, nie wiedząc, jakie tam są warunki, ale zgadzam się, że trzeba pomyśleć o dodatkowych zachętach, które uatrakcyjniałyby tę pracę – powiedział Niedzielski. - I nie mówię tutaj bezpośrednio o różnicowaniu wynagrodzeń, ale na przykład zapewnianiu mieszkania - powiedział. - Zresztą samorządy też wychodzą naprzeciw takim potrzebom i są wykonywane ruchy, gdzie oprócz pracy oferowane jest tak naprawdę zaplecze socjalne – dodał minister.
Drugi wątek wypowiedzi ministra zdrowia, poświęcony wprost szpitalom powiatowym, dotyczył projektowania rozwiązań, które miałoby zapobiegać zamykaniu oddziałów szpitalnych – od miesięcy przez szpitale przetacza się fala zamknięć lub zawieszania działalności oddziałów, głównie z powodów braku kadrowych. – Jestem w trakcie tworzenia takiego rozwiązania, żeby ośrodki na siebie zarabiały, żeby pacjenci mieli stosunkowo blisko zapewnioną kompleksową opiekę, ale żeby też nie było tak, że dwa szpitale w odległości dwudziestu kilometrów od siebie konkurują ze sobą o lekarzy, a niekoniecznie o pacjentów – stwierdził, nie zdradzając jednak szczegółów.
Minister wyliczał również, co robi, by braki kadrowe nie były tak dotkliwe: to ustawa, gwarantująca wzrost minimalnego wynagrodzenia (Senat w czwartek poparł poprawki Komisji Zdrowia, ustawa trafi do Sejmu, który zajmie się nią na posiedzeniu 22-23 czerwca), ale też umożliwienie zatrudniania specjalistów medycznych spoza UE. Przypomniał, że dzięki temu w systemie publicznym zatrudniono w ostatnich kilkunastu miesiącach 1,6 tysiąca lekarzy, w tym połowę – z Ukrainy.
Źródło: Polsat News