Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

MZ: W tym roku nie ma pieniędzy dla pielęgniarek, ale...

MedExpress Team

medexpress.pl

Opublikowano 11 kwietnia 2024 13:39

MZ: W tym roku nie ma pieniędzy dla pielęgniarek, ale... - Obrazek nagłówka
Fot. Getty Images/iStockphoto
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że chce wyjść naprzeciw postulatom pielęgniarek zawartym w obywatelskim projekcie nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach minimalnych – i proponuje korektę wskaźników dla dwóch grup (5 i 6), do których przyporządkowana jest większość tej grupy zawodowej. Korekta miałaby być rozłożona na dwa lata i rozpoczęłaby się 1 stycznia 2025 roku.

Powód? Jak mówił podczas czwartkowego posiedzenia specjalnej podkomisji, pracującej nad projektem, w tym roku nie ma pieniędzy na nic więcej, niż realizacja ustawy w jej obecnym kształcie. Koszty wyniosą na pewno ponad 15 mld zł w skali całego roku – to więcej niż planowany wzrost wydatków na zdrowie (choć oczywiście wykonanie planu zawsze jest wyższe).

Ministerstwo Zdrowia przyznaje, że różnice między grupami 2 (pielęgniarki i położne z tytułem magistra i specjalizacją) oraz grupami 5 i 6 są zbyt duże i chce je nieco zniwelować przez podwyższenie współczynników. – Chcemy, by te wskaźniki wynagrodzeń poszły w kierunku wyższej grupy 2, ale nie tak szybko jak oczekują tego wnioskodawcy i nie do tego poziomu. Proponujemy, by od 1 stycznia 2025 r. ten współczynnik dla grupy 5 wynosił 1,1. Zasadnicze wynagrodzenie wzrosłoby więc do poziomu 7871 zł. Dla grupy 6 wynagrodzenie wzrosłoby do poziomu 7298 zł. Od 1 stycznia 2026 r. współczynnik dla grupy 5 wyniósłby 1,15 (wynagrodzenie wyniosłoby 9630 zł), dla grupy 6 1,08 (a wynagrodzenie dla tej grupy wyniosłoby 9043 zł) - poinformował Kos.

Wyliczenia są oparte na szacunkach MF dotyczącego tempa wzrostu kwoty bazowej. Pracownicy z grup 5 i 6 otrzymaliby podwyżki w latach 2026 czterokrotnie: 1 stycznia 2025 roku zmieniłby się współczynnik, przez który mnożona byłaby „stara” kwota bazowa (z lipca 2024 roku), 1 lipca 2025 roku nastąpiłaby kolejna podwyżka – w związku ze zmianą kwoty bazowej. Analogicznie byłoby w 2026 roku. Wszyscy inni pracownicy ochrony zdrowia mogliby liczyć na podwyżki (wynikające z ustawy) raz w roku, w lipcu – tak jak w tej chwili.

Kolejna propozycja resortu uwzględnia postulat dotyczący uznawania kwalifikacji posiadanych a nie wymaganych przy zaliczaniu pracownika do konkretnej grupy. Ministerstwo proponuje, by do ustawy wpisać obowiązek pracodawcy do uznawania kwalifikacji posiadanych, ale tylko wtedy, gdy podniesieni kwalifikacji nastąpi w drodze polecenia pracodawcy lub za jego zgodą.

– Z naszych danych wynika, że koszty podwyższenia minimalnych wynagrodzeń od lipca 2023 r. wyniosły ponad 15 mld zł. Obowiązująca ustawa systematycznie podnosi wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Od 1 lipca 2024 r. wynagrodzenia wzrosną więc o 12 proc., co w świetle niskiego wskaźnika inflacji rocznej będzie podwyżką znaczącą – tłumaczył Marek Kos. Wiceminister podkreślił, że koszt realizacji projektu pielęgniarskiego sięgnąłby niemal 9 mld zł, gdyby obejmował on wszystkich pracowników, również pracujących np. na kontraktach. Takich pieniędzy w budżecie nie ma, problemem są również oczekiwania innych grup zawodowych – zresztą ich przedstawiciele już podczas posiedzenia podkomisji sygnalizowali, że podniesienie współczynników tylko w dwóch grupach zaburza i tak kruchą równowagę, bo po dwóch latach korekty pielęgniarki z grupy 6 będą zarabiać więcej niż lekarze stażyści a pielęgniarki z grupy 5 – niewiele mniej niż lekarze bez specjalizacji.

Marek Kos zapowiedział, że nad propozycją resortu będzie obradował Zespół Trójstronny ds. Ochrony Zdrowia. Być może do końca kwietnia uda się wypracować stanowisko, które następnie zostanie przedstawione podkomisji. To zaś oznacza, że wbrew wcześniejszym zapowiedziom, podkomisja jeszcze (długo) swoich prac nie zakończy.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także