Zarząd Krajowy OZZL z zadowoleniem przyjął słowa Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o potrzebie uporządkowania zasad zatrudnienia i wynagradzania lekarzy w publicznej ochronie zdrowia – tak aby doprowadzić do sytuacji, że lekarz pracuje tylko w jednym miejscu i jest za to godziwie wynagradzany. Z satysfakcją przyjmujemy fakt, że zdaniem Prezesa PiS lekarze tacy powinni zarabiać nawet 60 -80 tys. miesięcznie czyli 10-14 krotność przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
OZZL zgłasza od lat postulat, aby lekarze pracowali w jednym miejscu pracy, uważając, że jego realizacja będzie z korzyścią dla pacjentów, lekarzy i systemu jako całości. Lekarze będą angażować się ze wszystkich sił w jednym miejscu, dzięki czemu pacjenci będą lepiej dopatrzeni, liczba błędów lekarskich powstałych wskutek zmęczenia, pośpiechu i braku dokładności - zmniejszy się, zniknie też pokusa i możliwość wykorzystywania zasobów publicznych do celów prywatnych. Wyrażamy zdziwienie, że Prezes PiS nie zauważył tych postulatów OZZL, tym bardziej, że kierowaliśmy je do osób i podmiotów zależnych od partii rządzącej: do kolejnych ministrów zdrowia w rządzie PIS, do kolejnych Premierów w rządzie PiS, do samego Prezesa Kaczyńskiego, do kolejnych kongresów PiS. Dotychczas nikt z wyżej wymienionych nie odpowiedział na nasz postulat, a minister zdrowia Adam Niedzielski odmówił podjęcia rozmów na ten temat z przedstawicielami OZZL.
Dodatkowo chcemy przypomnieć, że OZZL przeprowadził 2 lata temu (luty/marzec 2020r) badanie sondażowe wśród lekarzy (korzystając z pomocy portalu Medycyna Praktyczna), z którego wynika, że prawie wszyscy lekarze (84%) są gotowi do pracy w jednym miejscu, w publicznej ochronie zdrowia, jeżeli ich wynagrodzenia będą odpowiednie. Za odpowiednie uznali oni kwotę 15 tys, zł netto, co – nawet uwzględniając inflację – jest dużo mniej niż kwota 60-80 tys., na którą zgodził się Prezes PiS. Można mieć pewność, że dzisiaj wyniki ankiety będą podobne, bo postulat „jeden lekarz – jeden etat” był wielokrotnie zgłaszany przez wiele środowisk lekarskich. Wyniki badania wraz z postulatem wprowadzenia odpowiedniego wynagradzania lekarzy za pracę „na wyłączność” zostały przesłane ministrowi zdrowia. Niestety zostały to zupełnie zlekceważone. W zamian, minister zdrowia Adam Niedzielski zdecydował, że lekarze w publicznej ochronie zdrowia mają mieć wskaźnik płacy minimalnej w relacji do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce w wysokości 1,45 (w stosunku do 1,58, jaki faktycznie mieli w szpitalach w roku 2018). Minister Niedzielski „wycenił” zatem pracę lekarza specjalisty ok. 7-10 razy niżej niż zrobił to Prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Trudno dociec jaka jest przyczyna takiej rozbieżności między praktycznymi działaniami ministra zdrowia i Premiera RP, a tezami głoszonymi przez Prezesa partii tworzącej rząd. Czy Premier i minister zdrowia prowadzą politykę przeciwną polityce partii, która tworzy rząd? Czy Prezes PiS nie wie, jak w praktyce wygląda polityka jego rządu i ministra zdrowia? Czy otoczenie Prezesa PiS celowo wprowadza w błąd swojego Szefa?
OZZL w liście otwartym zwrócił się dzisiaj do Prezesa PiS, wyjaśniając jakie jest stanowisko OZZL w tej sprawie i zaproponował spotkanie poświęcone temu tematowi.
Źródło: OZZL