Martyna Chmielewska: 24.01.2020 roku w Ministerstwie Zdrowia przy ul. Miodowej w Warszawie odbyło się kolejne spotkanie dotyczące realizacji porozumienia z dn. 9 lipca 2018 r. Jak Pani je ocenia?
Krystyna Ptok: To kontynuowanie spotkania z 6 grudnia 2019 r. Podsumowanie zawartego porozumienia przez związek odbędzie się 30 stycznia na Nadzwyczajnym Posiedzeniu Zarządu Krajowego. Podczas spotkania poruszono temat świadczeniodawców, którzy nie pobierają stałych środków na realizację wzrostu wynagrodzeń u pielęgniarek. NFZ wydaje komunikaty, które nie są przestrzegane. Świadczeniodawcy pobierają pieniądze ze środków na pochodne dla pielęgniarek na wypłatę nadgodzin, średnich urlopowych, odpraw emerytalno-rentowych. Nie zgadzamy się z tą sytuacją. Zostały określone kwoty, które mają być wykorzystywane na świadczenia pielęgniarek a nie na pochodne, które wynikają z braków kadrowych. Pielęgniarki, które pracują ponad godziny, to tania siła robocza dla zakładu pracy. Nie trzeba im wydawać świadczeń socjalnych. W tej chwili jest to sposób na zabezpieczenie kadry. Chcemy, aby po 31 marca br. środki, które zostały przekazane pielęgniarkom w rozporządzeniu były zabezpieczone w akcie prawnym rangi ustawowej...
M.Ch.: Czy MZ prześle propozycje rozwiązań prawnych w tej sprawie?
K.P.: Mamy otrzymać od MZ propozycję rozwiązań prawnych w tej sprawie. Chcemy, aby wszystko zostało uregulowane do 31 marca br. Rozmawialiśmy też o zmianie w ustawie o najniższym wynagrodzeniu pracowników medycznych w zakresie zmiany współczynników pracy opisanych w załączniku do ustawy celem: podniesienia współczynników, zmniejszenia rozbieżności pomiędzy grupami pielęgniarek a także ewentualnych zmian w opisie grup.
Jesteśmy za podniesieniem wynagrodzeń dla osób najmniej zarabiających w Polsce. Chcemy uregulować różnice procentowe pomiędzy wynagrodzeniami specjalistów, a osobami o niższych kwalifikacjach.
M.Ch.: Rozumiem, że poprawa sytuacji pielęgniarek leży nie tylko w rękach MZ. Dobre chęci w tej kwestii powinni wykazać pracodawcy….
K.P.: Reprezentując Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, chciałabym aby nasze cele, zostały jak najszybciej zrealizowane. Poprawa sytuacji pielęgniarek leży nie tylko w rękach MZ. Dobre chęci w tej kwestii powinni wykazać pracodawcy. Jeśli minister zdrowia przygotuje akty prawne w kwestii poprawy sytuacji pielęgniarek, to muszą być one przestrzegane przez pracodawców. Tylko wtedy będzie miało to sens. W innym przypadku pielęgniarki, które ukończą studia, wyjadą do pracy za granicę.