O skutkach wprowadzenia Polskiego Ładu dla zawodów zaufania publicznego eksperci prawa podatkowego i przedstawiciele środowisk lekarzy i lekarzy dentystów, adwokatów i radców prawnych rozmawiali w środę podczas debaty zorganizowanej w Naczelnej Izbie Lekarskiej.
Profesor Adam Mariański, przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych tłumaczył, że zapowiedzi o bardziej sprawiedliwym systemie podatkowym nie znajdują potwierdzenia w tym, co rząd planuje. Jego zdaniem Polski Ład wręcz umocni nierówności podatkowe. - Nowe regulacje miały walczyć z błędami, które zostały w systemie podatkowe wcześniej wytworzone. Tak naprawdę ustawa o podatku od osób fizycznych powinna być natychmiast wyeliminowana z obrotu, bo ona jest już dziś sprzeczna z konstytucją, ale po planowanych zmianach niesprawiedliwość systemu podatkowego się pogłębi. Wprowadzą one większe zróżnicowanie opodatkowania i dodatkowo dojdzie do ich progresji - przestrzegał prof. Mariański i wskazał, że będzie jeszcze większy klin podatkowy, czyli różnica między kosztami, jakie ponosi pracodawca, płacąc pracownikowi, a tym ile pracownikowi ostatecznie wpływa na konto.
Zmiany w Polskim Ładzie przede wszystkim zwiększą opodatkowanie pracy własnej. - Obejmą także składki społeczne oraz zdrowotne, i po zmianie staną się one zwykłym podatkiem. To oznacza, że obciążenie pracy będzie wyższe – podkreślił.
Eksperci dowodzili, że kwota wolna od podatku, która ma wzrosnąć do 30 tys. zł, należy się także przedsiębiorcom rozliczającym się podatkiem liniowym. Dzięki temu planowane zmiany nie odbiłyby się aż tak negatywnie na ich dochodach. Wiceprzewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych Andrzej Marczak powiedział, że skorzystaliby na tym głównie przedsiębiorcy o niższych dochodach. W trakcie dyskusji wskazywano, że negatywne skutki finansowe w kontekście wyższej składki zdrowotnej (9 proc. dla wszystkich bez możliwości odpisania części od podatku) można zmniejszyć poprzez wprowadzenie ograniczenia w składce zdrowotnej analogiczne do ograniczenia składki na ubezpieczenia społeczne, czyli do 30-krotności przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. W ocenie ekspertów zmiany w ramach Polskiego Ładu przyniosą korzyści jedynie dla osób zarabiających poniżej 5 tys. zł, pozostali będą dotkliwiej obciążani państwowymi daninami – tym dotkliwiej, im więcej będą zarabiać.
Wojciech Idaszak, radca prawny NRL ocenił, że zmiany podatkowe wpłyną negatywnie na położenie lekarzy, co odbije się na całym systemie ochrony zdrowia. - Od lat mamy deficyt kadr w ochronie zdrowia. Dla lekarzy nie brakuje pracy, to ona ich szuka. W związku z tym lekarze świadczą pracę w różnych formach organizacyjno-prawnych na rzecz wielu podmiotów. W Polskim Ładzie są rozwiązania, które z założenia mają prowadzić do podwyższenia wynagrodzeń kadr medycznych czy pozostania w kraju przedstawicieli zawodów medycznych, ale w praktyce mogą przynieść efekt odwrotny – stwierdził, przypominając jednocześnie, że w ustawie o wynagrodzeniu minimalnym rząd podniósł płacę lekarzom specjalistom o 19 zł. - Docierają do nas już informacje, że przez podwyższenie danin publicznych część lekarzy ograniczy swoją działalność, bo więcej pracy wcale nie jest korzystne finansowo, jeżeli fiskus w znacznej części odbierze im wynagrodzenie związane z zatrudnieniem w kilku miejscach. Zapowiedź pogorszenia warunków wykonywania zawodu może też zniechęcać młodych lekarzy do pracy w kraju. Może się okazać, że trzeba będzie zamykać oddziały szpitalne - podsumował.