Subskrybuj
Logo małe
Wyszukiwanie
Dr Zbigniew Brzezin

Przypadki agresji w szpitalach zdarzają się codziennie

MedExpress Team

Paweł Grzybowski

Opublikowano 12 września 2017 13:36

Przypadki agresji w szpitalach zdarzają się codziennie - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock/Getty Images
Zawód pielęgniarki, lekarza i ratownika medycznego należą do grup, które są szczególnie narażone na agresję ze strony pacjentów. Jednak w ostatnim czasie zauważalny jest wzrost tego zjawiska. O przyczynach tej sytuacji rozmawiamy z dr. Zbigniewem Brzezinem, Rzecznikiem Praw Lekarza.

W 2016 roku w Systemie Monitorowania Agresji w Ochronie Zdrowia (MAWOZ) dokonano 41 zgłoszeń - to prawie dwa razy więcej niż w roku 2015 (21). W tym roku (do dnia 4 września) dokonano 17 zgłoszeń, które dotyczyły agresji słownej, znieważenia, gróźb, szantażu, pomawiania, ale także agresji fizycznej i wandalizmu. Przyczyną wskazaną przez zgłaszających było zbyt długie oczekiwanie, niezadowolenie z udzielonego świadczenia i odmowa spełnienia niezasadnych żądań. Jest to jednak niepełna statystyka.

- Dostępne dane statystyczne nie są w pełni adekwatne i nie pokazują pełnego obrazu zjawiska – tłumaczy dr Zbigniew Brzezin, Rzecznik Praw Lekarza, powołany przy Naczelnej Izbie Lekarskiej - Około 10 lat temu nastąpił zauważalny wzrost agresji wobec lekarzy. Wtedy też Naczelna Izba Lekarska zdecydowała się utworzyć system "Monitorowania agresji w ochronie zdrowia" (MAWOZ).  Prezes Hamankiewicz rozmawiał wtedy też z Komendantem Głównym Policji, że jest to poważny problem, co zresztą potwierdziły dane policyjne.

Z danych Komendy Głównej Policji, dotyczących przestępczości w placówkach ochrony zdrowia wynika, że agresja z roku na rok rośnie. W roku 2012 doszło do 395 incydentów, związanych z agresją pacjentów wobec lekarzy. To znaczący wzrost, względem roku poprzedniego, w którym odnotowano 321 takich przypadków.

- Niekompletność tych danych wynika ze specyfiki samego systemu. Zgłaszają się, bowiem do niego osoby, które potrzebują pomocy prawnej a w znikomej części są jedynie zgłoszeniem o charakterze informacyjnym. W efekcie do MAWOZ-u trafia zaledwie niewielka część zdarzeń agresywnych. W rzeczywistości skala zjawiska jest dużo większa. Z własnego doświadczenia wiem, że przypadki agresji, chociażby w szpitalach, zdarzają się codziennie – mówi dr Brzezin.

Rodzaje agresji

W pracy lekarza i pielęgniarki spotkać się można z niemal każdym rodzajem agresji, choć najczęściej ograniczają się one do agresji werbalnej, która nie pozostaje jednak obojętna dla zdrowia psychicznego. Coraz częściej jednak dochodzi do incydentów, w których pacjenci naruszają również ich nietykalność cielesną.

- Oczywiście najgorszą i zarazem najczęściej zgłaszaną jest agresja fizyczna. Ale oprócz niej, personel medyczny bardzo często pada ofiarą wyjątkowo brutalnej agresji werbalnej. Zwłaszcza ten typ agresji wymyka się statystykom. Są to zarówno obelgi i pomówienia jak i groźby. Tu mamy tak drastyczne przykłady agresji jak, cytując ze zgłoszeń do MAWOZ-u: „Ja cię zabiję”, „rozwalę ci łeb jak moja matka umrze”, „módl się żeby przeżyła, bo będziesz następna”, „życie za życie” itp.- relacjonuje dr Brzezin. 

Ośrodek Doskonalenia Zawodowego Lekarzy przy Naczelnej Izbie Lekarskiej prowadzi szkolenia poruszające również problematykę agresji ze strony pacjentów. Są one skierowane do lekarzy, którzy chcą zrozumieć dynamikę konfliktów i zrozumieć przyczyny zachowań agresywnych oraz umieć na nie reagować bez nakręcania spirali agresji. Szkolenie nastawione jest przede wszystkim na budowanie umiejętności radzenia sobie z konfliktowymi sytuacjami.

- Siłą rzeczy na agresję każdego rodzaju najbardziej są wystawieni ci, którzy są na „pierwszej linii” tzn. ratownicy medyczni, lekarze i pielęgniarki dyżurujący na SOR-ach. Wprawdzie ustawodawca dostrzegł problem i ratownik medyczny czy lekarz i pielęgniarka w takim zespole są traktowani jak funkcjonariusze publiczni na służbie, więc są prawnie chronieni, ale to nie przekłada się na spadek samych zachowań agresywnych. W przypadku SOR-ów zarówno prawo, jak i nastawienie policji powinno się tu zmienić, tak by lekarze nie obawiali się o własne bezpieczeństwo - tłumaczy rzecznik.

Skąd ta agresja

Przyczyn zachowań agresywnych wśród pacjentów jest wiele, jednak można wyodrębnić dwa główne źródła.

- W pierwszej grupie pacjentów agresja wynika przyczyn medycznych tzn. powstała na skutek spożycia substancji psychoaktywnych (takich jak alkohol, narkotyki, i niestety coraz częściej dopalaczy) lub jest wynikiem choroby psychicznej. Druga grupa to pacjenci, których agresja wynika z sytuacji zdrowotnej, w jakiej się znaleźli i nieprawidłowości wynikających z organizacji systemu ochrony zdrowia. Przykładowo takie osoby agresywnie reagują na odmowę swoich żądań (na przykład wydania recepty czy skierowania), na długie oczekiwanie (szczególnie dotyczy to SOR-ów), a także na udzielone świadczenie. W tym ostatnim przypadku agresja pojawia się u samego pacjenta lub także u rodziny pacjenta. Agresję rodzi też kulejący system, a w nim pogłębiający się problem niedofinansowania służby zdrowia, oraz zbyt mała ilość lekarzy - mówi dr Brzezin. 

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie już za 4 zł dziennie*.

* 4 zł netto dziennie. Minimalny okres ekspozycji ogłoszenia to 30 dni.

Zobacz także