Komitet Protestacyjny Ratowników Medycznych poinformował na Facebooku, że ratownicy z łódzkiego pogotowia poszli na tygodniowe zwolnienia lekarskie. Twierdzą, że cierpią z powodu przemęczenia fizycznego i psychicznego.
- Ratownicy są przemęczeni. Poszli na L4 z różnych powodów. Jeden z kolegów dostał ostrej biegunki, drugi miał wysoką temperaturę i obrzęk twarzy po wyrwaniu ósemki. Wielu ratowników jest przemęczonych. Pracujemy po 300-400 godzin w miesiącu. Nic dziwnego, że chcemy odpocząć - powiedział Medexpressowi ratownik medyczny z Łodzi.
- Podczas pandemii ratownicy dawali z siebie wszystko. Pracowali ponad normę. Niestety rząd nie docenia naszych starań. Spycha ratowników na margines. Świadczy o tym fakt, że ostatnio odebrał nam dodatek covidowy i ministerialny w wysokości 1600 brutto brutto. Choć MZ obiecało, że dzięki nowemu przelicznikowi ratownicy otrzymają pensje, których wysokość będzie pokrywać dodatek ministerialny, to dopiero podczas wypłaty dowiemy się, jak będzie naprawdę.
Ratownicy oprócz tego apelują o podwyżki pensji z powodu rosnącej inflacji. - Ceny poszły w górę, a nasze pensje są wciąż takie same - wyjaśnił ratownik medyczny.
Dodał, że ratownicy powinni mieć przyznane urlopy szkoleniowe. - Obecnie wykorzystujemy dni urlopu na różne szkolenia. To niesprawiedliwe. Wolelibyśmy wykorzystać urlop na rodzinny wyjazd niż na edukację - wyjaśnił ratownik medyczny.