30 czerwca o godz. 12. w dziewięciu miastach Polski odbył się Ogólnopolski Protest Ratowników Medycznych. Protestujący domagali się przede wszystkim podwyżek pensji. Tego samego dnia ratownicy spotkali się z ministrem zdrowia, aby porozmawiać o realizacji postulatów zawartych w porozumieniu z 2019 roku. O przebieg protestu i efekty rozmów zapytaliśmy ratownika medycznego Tomasza Pelca.
- Protest przebiegł zgodnie z planem. Nie było żadnych zakłóceń. Przedstawiliśmy wszystkie nasze postulaty - powiedział Tomasz Pelc.
Dodał, że ratownicy są rozczarowani efektami rozmów z ministrem zdrowia, który nie zgodził się zaakceptować wszystkich postulatów.
- Niestety nie otrzymamy dodatku 1200 zł do podstawy, na który bardzo liczyliśmy. Minister zdrowia poinformował, że prace nad ustawą o samorządzie i zawodzie ratownika medycznego zostały przekazane do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Są szanse na to, że po zniesieniu ustawy covidowej, ratownicy nadal będą otrzymywać świąteczny i nocny dodatek do pensji - powiedział Pelc.
Ratownicy zastanawiają się nad podjęciem dalszych działań w walce o podwyżki pensji. Niewykluczone, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnego protestu.