W ubiegłym tygodniu w Sejmie ukonstytuował się parlamentarny zespół ds. trzeciego sygnału dla pojazdów uprzywilejowanych. Inicjatorem jest Mieczysław Baszko, poseł Porozumienia Jarosława Gowina, który został także przewodniczącym zespołu. Posłowie planują przygotować ustawę o wprowadzeniu trzeciego sygnału. A wszystko po to, by ułatwić przejazd pojazdom uprzywilejowanym. Pomysłodawcą jest grupa strażaków z Komendy Miejskiej PSP w Poznaniu. Pomysł polega na zamontowaniu w każdym pojeździe uprzywilejowanym specjalnego urządzenia. Dzięki niemu ratownicy z karetki pogotowia, strażacy, będą mogli emitować sygnał radiowy nadający komunikat: "Uwaga, pojazd na sygnale, proszę ułatwić przejazd".
Roman Badach- Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego powiedział, że popiera w prowadzenie trzeciego sygnału dla pojazdów uprzywilejowanych. - Na pewno się przyda. Wzmocni poczucie bezpieczeństwa wśród ratowników medycznych. Pytanie tylko, ile to będzie kosztowało. Wszystkie pojazdy uprzywilejowane powinny być zaopatrzone w tzw. trzeci sygnał. Wszystkie spieszą się, aby ratować ludzkie życie. W terenie miejskim byłoby to przydatne. Ludzie bardziej zwracaliby uwagę na zbliżający się pojazd, tym bardziej że wiele osób słucha radia podczas jazdy samochodem - wyjaśnił.
Zdaniem Rogowskiego dobrze byłoby zrobić zieloną falę dla pojazdów uprzywilejowanych, zwłaszcza że bardzo często dochodzi do różnych stłuczek na skrzyżowaniach świetlnych. - Chodzi o to, że pojazd uprzywilejowany często łamie przepisy i tam wjeżdża na czerwonym świetle. Niektóre osoby nie zwracają na to uwagi i dochodzi do kolizji, wypadków. Dlatego w momencie przyjazdu pojazdu uprzywilejowanego powinna zmienić się sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu na zielono. Powinna zrobić się tzw. zielona fala dla pojazdów uprzywilejowanych. Myślę, że byłoby to skuteczne rozwiązanie - powiedział.
Roman Badach-Rogowski zapytany o korytarz życia, powiedział, że średnio on działa - Część osób dostosowało się do korytarza życia, więc jakoś to działa. Jeszcze wiele osób w nim się gubi. Bardzo wiele osób panikuje - powiedział Roman Badach-Rogowski.
Wprowadzenie tzw. trzeciego sygnału dla pojazdów uprzywilejowanych to pieniądze wyrzucone w błoto