Policjanci z Ursynowa zatrzymali 49-letniego mężczyznę, który mając zawieszone uprawnienia do wykonywania zawodu, wielokrotnie udzielał świadczeń zdrowotnych z zakresu leczenia stomatologicznego. Prawa do wykonywania zawodu zostały mu zawieszone na okres od 2013 roku do 2020 roku za popełnienie błędu lekarskiego. Zabezpieczono około 500 kart pacjentów.
Trwają przesłuchania świadków, którzy poddali się zabiegom 49-latka, a sprawa ma charakter rozwojowy - informuje policja.
Sławomir W. usłyszał cztery zarzuty z art. 58 ust 2 Ustawy o Zawodach Lekarza i Lekarza Dentysty. Za ten czyn grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Medexpress dotarł do jednego z pacjentów Sławomira W. Jak powiedział pacjent nieuczciwego stomatologa, początkowo nic nie wzbudziło jego podejrzeń. Lekarz był wyjątkowo aktywny zawodowo, przyjmował w kilku gabinetach w Warszawie, a także w Łomiankach. Gabinety były wyposażone w nowoczesny sprzęt, a na ścianach wisiały dyplomy i liczne świadectwa ukończenia kursów. Stomatolog pacjentowi wszczepiał implant. Trzy razy. Za pierwszym i drugim razem implant wypadł. Dopiero trzecia próba zakończyła się sukcesem. Po drugiej próbie pacjent zaczął szukać informacji o Sławomirze W. na forach internetowych. Znalazł tam wzmiankę, że lekarz nie ma prawa wykonywania zawodu, ale nie udało mu się tego potwierdzić.
Jak zatem zabezpieczyć interes pacjentów, którzy nie są w stanie zweryfikować uprawnień lekarza do wykonywania zawodu? Sławomir S. miał kilka gabinetów, nie ukrywał się z tym, że nadal przyjmuje pacjentów, mając zawieszone uprawnienia do wykonywania zawodu, a jego ogłoszenia można było znaleźć w internecie...
Źródło: policja.waw.pl