Sejm postanowił podwyższyć kary za taki występek. W tej chwili jest on zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia. Nowelizacja przewiduje kary od roku do 10 lat więzienia, ale jeśli nieumyślne spowodowanie śmierci dotyczy więcej niż jednej osoby, minimalny wymiar kary to dwa lata, a maksymalny – 15 lat.
Dla lekarzy ma to znaczenie kolosalne, bo do tej pory sądy – jeśli zapadały wyroki skazujące – orzekały zwykle kary kilku miesięcy lat więzienia w zawieszeniu. Zawieszenie kary jest zaś możliwe tylko wtedy, jeśli kara wynosi maksymalnie rok. W przypadku np. ginekologów-położników, jeśli dojdzie do błędu medycznego, którego następstwem będzie śmierć matki i dziecka, sąd będzie musiał wymierzyć karę bezwzględnego więzienia – chyba, że prokurator zawnioskuje o nadzwyczajne złagodzenie kary. Bo jedną ze zmian w Kodeksie karnym jest też to, że sąd nie będzie mógł korzystać z instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary bez wniosku oskarżyciela.
Z naszych informacji wynika, że temat zmian w Kodeksie karnym był poruszony podczas poniedziałkowego spotkania kierownictwa resortu zdrowia z Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej. Lekarze mieli usłyszeć obietnicę, że po trzymiesięcznym vacatio legis (termin zacznie biec od opublikowania w Dzienniku Ustaw, tymczasem do tego droga jest daleka, bo nowelizacja Kodeksu karnego wróciła do Sejmu z poprawkami Senatu, posłowie zajmą się nią w połowie czerwca) uda się przeprowadzić nowelizację, a resort zdrowia jest „w kontakcie” z Ministerstwem Sprawiedliwości.
Problem polega na tym, że trudno zakładać, że zmiana nastąpiła mimowolnie i przez pomyłkę. Minister Zbigniew Ziobro zna na wylot artykuł 155 i wszystkie niuanse z nim związane – z tego właśnie artykułu byli oskarżeni lekarze, którzy kilkanaście lat temu w krakowskim szpitalu operowali ojca ministra, Jerzego Ziobrę. Powikłania po operacji zakończyły się śmiercią pacjenta a minister i jego rodzina nie ustają w walce o skazanie lekarzy, których oskarżają o popełnienie rażących błędów.
Sejm dokonał nowelizacji Kodeksu karnego na ostatnim posiedzeniu. Ministerstwo Sprawiedliwości, przy okazji zaostrzania kar m.in. za pedofilię, przeprowadziło szereg zmian również w innych przepisach. Dokonaną w pośpiechu nowelizację Kodeksu karnego ostro krytykują środowiska prawnicze.
