Rolą Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w projekcie elektronizacji zwolnień lekarskich było przygotowanie systemu informatycznego, który będzie obsługiwał cały projekt e-ZLA. System został przygotowany i funkcjonuje od 1 stycznia 2016 r. Dotychczas za jego pośrednictwem lekarze wystawili ponad 2,3 mln zwolnień. W celu ułatwienia pracy medykom i sprawniejszego wystawiania e-zwolnień, w grudniu ubiegłego roku ZUS wprowadził swój autorski certyfikat służący jako podpis elektroniczny - tłumaczy ZUS. I dodaje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wychodzi poza swoje ustawowe obowiązki i prowadzi w całym kraju szkolenia dla lekarzy z zakresu obsługi e-zwolnień, a także pomaga rejestrować profile na Platformie Usług Elektronicznych, które umożliwiają wystawianie e-ZLA.
Jednocześnie, w związku z wejściem w życie od 1 lipca 2018 r. systemu e-zwolnień, Zakład Ubezpieczeń Społecznych ograniczył liczbę wydawanych jednorazowo bloczków zwolnień lekarskich (ZLA), tak by nie były one gromadzone jako swego rodzaju zapas na przyszłość. Podkreślić bowiem należy, że Zakład nie drukuje już nowych bloczków, a jedynie wydaje posiadane zapasy. Liczba wydawanych bloczków oparta jest o statystyki, wystawianych w minionych latach, zwolnień przez lekarzy. ZUS zapewnia, że żadnemu lekarzowi nie zabraknie druków zwolnień przed 1 lipca 2018 r. Każdy z medyków, który zgłosi brak druków zwolnień, otrzyma z Zakładu nowe druki i tłumaczy, że to jak wygląda druk zwolnienia lekarskiego oraz zasady wystawiania zwolnień lekarskich określają w Polsce przepisy prawa, nie zaś Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Zapytaliśmy rzecznika prasowego ZUS czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych jest przygotowany na akcję protestacyjną lekarzy - To nie jest pytanie do ZUSu. Lekarz świadczy usługi pacjentom i zwolnienie lekarskie służy pacjentowi, a nie Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. My obsługujemy cały system - odpowiedział Wojciech Andrusiewicz.
Źródło: ZUS