Przez ostatnie dziesięć lat w medycynie estetycznej zmieniło się bardzo wiele nie tylko pod względem urządzeń, stosowanych substancji, technik działania ale także postrzegania jej jako skutecznego narzędzia walki ze starzeniem się skóry i całego organizmu. Dziś ta dziedzina to nie tylko doraźne działanie upiększające. To część większej całości profilaktycznych działań opóźniających starzenie. Wiadomo już, że dla poprawy wyglądu konieczne jest holistyczne podejście do spowolnienia efektów starzenia, czyli także dbanie o zdrowie fizyczne i psychiczne, odpowiedni styl życia i prawidłowa dieta. Bez tego nie da się zatrzymać czy cofnąć biologicznych zegarów. Lekarze dostrzegają, że osoby dbające o wygląd, zaczynają również starannie dbać o swoje zdrowie już w młodym wieku.
Proces starzenia się skóry zaczyna się około dwudziestego piątego roku życia, ale jego efekty są dostrzegalne znacznie później, wtedy gdy skóra traci jędrność i elastyczność, zmienia się owal twarzy a kąciki ust zaczynają opadać. W zależności od rodzaju cery, stosowanej pielęgnacji i stylu życia oznaki starzenia są mniej lub bardziej widoczne. Nie istnieje ani dolna, ani górna granica wieku określająca możliwość poddania się zabiegom poprawiającym wygląd. Najbardziej optymalnym rozwiązaniem jest wczesne podjęcie działań, które wtedy nie będą procedurami naprawczymi, a jedynie profilaktycznymi. Wielu pacjentów klinik medycyny estetycznej zdaje sobie sprawę, że tego typu zabiegi są mniej kosztowne niż luksusowy krem. Zaś ich efekty daleko bardziej efektywne.
Na topie najskuteczniejszych zabiegów profilaktycznych, ale też odmładzających jest mezoterapia igłowa. Polega on na dostarczeniu substancji leczniczych, regenerujących lub odżywczych bezpośrednio w obręb skóry. W zależności od wieku i stanu skóry pacjenta lekarz może stworzyć spersonalizowane koktajle odżywcze z substancji regenerujących, witamin, mikroelementów lub kwasu hialuronowego, retinolu, witaminy C. Ten zabieg nie tylko poprawia elastyczność i gęstość skóry, ale również jej napięcie. Bywa bolesny ale zazwyczaj robi się go w delikatnym znieczuleniu. Od niedawna zabieg ten stosuje się w rozszerzeniu na owłosioną skórę głowy. Jak się okazało, starzeje się ona w równym stopniu jak inne partie, choć tego nie dostrzegamy. Poprawa jej kondycji znacząco wpływa na wygląd całej twarzy, zwłaszcza czoła i policzków. Cenny jest także efekt uboczny takich zabiegów, którym jest znacząca poprawa kondycji włosów.
Zabiegiem, który okazał się przełomem w rewitalizacji i zagęszczaniu skóry, jest wprowadzenie do niej komórek macierzystych CGF. Wykorzystuje się w nim czynniki wzrostu oraz komórki macierzyste pozyskane z krwi pacjenta. Wykonywany przez lekarza techniką mezoterapii lub kaniulą, przyspiesza intensywną regenerację i po kilku tygodniach daje widoczne efekty poprawy kondycji skóry. Zabieg polega na iniekcji komórek macierzystych i czynników wzrostu zawieszonych w żelu uzyskanym z białek krwi. Ta metoda jest w 100% naturalna i bezpieczna, ponieważ wykorzystuje potencjał krwi własnej.
Niekwestionowaną pozycję wśród najbardziej skutecznych i cenionych zabiegów wciąż zajmuje botoks. Toksyna botulinowa od lat służy do wygładzania zmarszczek na czole i wokół oczu. Blokując przewodzenie impulsów nerwowych odpowiedzialnych za skurcze mięśni twarzy, sprawia, że tracą one zdolność kurczenia się. Dzięki temu skóra nie może się marszczyć, rozluźnia się, a zmarszczki nie pogłębiają się. Prawdziwym przełomem ostatnich lat jest stosowanie tej substancji do podnoszenia kącików ust oraz niwelowania zmarszczek palacza. Botoksu używa się ostatnio także do wygładzanie zmarszczek na szyi i dekolcie. Ten zabieg przynosi szybki efekt, nie wymaga znieczulenia ani rekonwalescencji. Botoks blokuje niewielkie fragmenty skóry, dlatego reszta mięśni może funkcjonować normalnie, a twarz nie wygląda nienaturalnie. Działanie botoksu jest ograniczone w czasie, a więc skutki zabiegu są odwracalne. Wymaga powtarzania, ale raz „wyprasowane zmarszczki” nigdy nie wracają do stanu sprzed zabiegu. Botoks daje im czas na regenerację.
Prawdziwą furorę w medycynie estetycznej robi w ostatnim czasie technologia HIFU. Nazwa jest skrótem z angielskiego High Intensity Focused Ultrasound. Zabieg laserowy Ultraformer III wykorzystuje skoncentrowaną wiązkę ultradźwięków, która podgrzewa wybrane partie skóry, co powoduje obkurczanie tkanki. Natomiast dzięki prowokowaniu mikrouszkodzeń komórki rozpoczynają regenerację i produkcję zupełnie nowego kolagenu. W efekcie końcowym „zagęszcza” skórę i napina, prowadząc do jej wyraźnego ujędrnienia i wygładzenia w ciągu kilku tygodni od wykonania zabiegu. Dzięki ultradźwiękom można pozbyć się zwiotczałej skóry nawet z najbardziej problematycznych miejsc, nie tylko na twarzy, ale także na brzuchu, udach, ramionach, pośladkach. Jednocześnie je wyszczuplając i w wyraźny sposób ujędrniając. Ultraformer III znakomicie koryguje problem podwójnego podbródka. Ta amerykańska technologia jest wielkim przełomem w medycynie estetycznej na całym świecie. Selektywne podgrzanie głębszych warstw skóry i tkanki podskórnej, daje takie możliwości jakich nie dawały inne urządzenia. W tej chwili uznaje się, że jest to najskuteczniejszy, nieinwazyjny lifting skóry. Pierwsze efekty zabiegu są widoczne po sześciu tygodniach, a ostateczne rezultaty po trzech miesiącach i utrzymują się około czterech lat.
Największym osiągnięciem zapobiegającym działaniu grawitacji są zabiegi z użyciem preparatów wolumetrycznych. Pozwalają one na uzupełnienie zanikających z wiekiem tkanek. Dzięki nim udaje się modelować kontury oraz kształt twarzy bez użycia skalpela. Efekty zbliżone są do liftingu chirurgicznego. Aktualnie do wypełniania używa się kwasu hialuronowego o odpowiedniej gęstości i plastyczności. Czasami stosuje się tak zwane stymulatory kolagenu, na przykład kwas polimlekowy lub hydroksyapatyt wapnia. Pobudzają one organizm do produkcji własnego kolagenu. Można też wykonać wolumetrię twarzy z użyciem własnej tkanki tłuszczowej pacjenta, która jest substancja bezpieczną, ale działająca jak wypełniacz. Zabiegi wolumetryczne pozwalają poprawić wygląd policzków, żuchwy, skroni oraz podbródka oraz skorygować kształt nosa. Dają spektakularne efekty i nie wymagają rekonwalescencji, takiej jak chirurgia plastyczna.
Decydując się na zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, warto pamiętać, że powinien je wykonywać lekarz. Coraz więcej gabinetów kosmetycznych świadczy podobne usługi, często w niższej cenie. Jednak jest to nadużycie, które wiąże się dla pacjenta z ryzykiem utraty zdrowia. Obowiązujące w Europie prawo wyraźnie określa, że zabiegi, w których dochodzi do przerwania ciągłości tkanek może wykonywać wyłącznie osoba z wykształceniem medycznym. W tych procedurach ważna jest dokładna znajomość anatomii twarzy i całego ciała oraz ewentualnych skutków ubocznych. Nie bez znaczenia są procedury sanitarne. Oszczędności poczynione w ten sposób mogą okazać się zgubne i bolesne w skutkach.
*Konsultacja medyczna doktor Barbara Jerschina ekspert medycyny przeciwstarzeniowej i estetycznej, Luxmed.
