Lekarze, pielęgniarki, ratownicy i dziennikarze medyczni, a właściwie to większość naszego społeczeństwa – to osoby dumne ze swojej rozległej wiedzy na temat licznych schorzeń i towarzyszących im objawów. Jednak nawet najbardziej doświadczeni mogą być zaskoczeni czytając przygotowaną przez nas listę. Bądź na bieżąco i miej otwarty umysł, bo nie znasz dnia ani godziny.
- BBB – biegunka bez biegunki. Doświadczył jej chyba każdy. Burza w jelitach, skurczowe bóle, parcie… A potem nic. Ulga, powrót do przerwanych zajęć. Chwila spokoju i wszystko od nowa. Czas trwania choroby bywa różny – od jednego epizodu po długie miesiące jelitowego roller-coastera.
- NNZO – napadowa nocna zmiana orientacji. Podstępne zaburzenie atakujące znienacka w ciemności. Dopada najczęściej osoby nocujące w nie 1-osobowych pokojach podczas wyjazdów służbowych. Literatura (piękna) opisuje też przypadek dotyczący amerykańskich wysokogórskich pasterzy owiec. Choć schorzenie częściej dotyczy kobiet, u mężczyzn przebieg jest cięższy, gwałtowniejszy, boleśniejszy a powikłania bardziej niebezpieczne.
- SPB – syndrom porannego bociana. Na Podlasiu to już niemal epidemia, ale w całej Polsce liczba przypadków rośnie z dnia na dzień. Wciąż nie jest to jednak uznana przez WHO jednostka chorobowa. Osoby, u których występuje SPB tuż po przebudzeniu się stają obok łóżka na jednej nodze, drugą zginając w kolanie pod kątem 90°. Ręce wyprostowane w łokciach rozkładają na boki na wzór ptasich skrzydeł. Trwając w tej pozycji nieruchomo, wyczekują pojawienia się pierwszych delikatnych drżeń mięśni. Siła tych drżeń – jak twierdzą – jest odwrotnie skorelowana z ilością miłości, jaką otrzymają danego dnia od bliźnich.
- ZNE – zespół nieśmiałego Etteruota. Swoiste przeciwieństwo dobrze wszystkim znanego zespołu Tourette’a. Chorzy nie są w stanie wydusić z siebie przekleństwa, gdy sytuacja tego wymaga. Cierpi na tym ich pozycja zawodowa, społeczna, rodzinna. O karierze w polityce, nawet na szczeblu samorządów gminnych, mogą zapomnieć.
- ZTNO – zespół tycia na Ozempicu. To najmłodsza i najbardziej elitarna z chorób na nasze liście. Występuje o osób, które chcą – jednocześnie –wyznaczać nowe trendy i iść im pod prąd, a przy tym nie są w pełni świadome ani jednego, ani drugiego. W najcięższych przypadkach obserwowano nawet 10 kg przyrostu masy ciała w ciągu miesiąca przyjmowania słynnego leku.