Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

Brak aktywności fizycznej to największy problem Polaków

MedExpress Team

Alicja Dusza

Opublikowano 13 września 2014 07:00

Brak aktywności fizycznej to największy problem Polaków - Obrazek nagłówka
Tak uważa prof. Maria Koziołkiewicz z Politechniki Łódzkiej, a rozmawia z nią Alicja Dusza.
[caption id="attachment_12869" align="alignnone" width="620"]Fot. Thinkstock Fot. Thinkstock/Getty Images[/caption]

Tak uważa prof. Maria Koziołkiewicz z Politechniki Łódzkiej, a rozmawia z nią Alicja Dusza.

Z sondażu CBOS-u wynika, że 81 proc. Polaków twierdzi, że odżywia się zdrowo. Czy to tylko ich życzenie, czy tak naprawdę Polacy nie wiedzą, co powinni jeść? A właściwie nie wiedzą, jak powinno wyglądać ich odżywianie?

Myślę, że Polacy rzeczywiście wierzą, że jedzą zdrowo…

To jakie błędy popełniają?

Myślę, że przede wszystkim Polacy nie analizują swoje diety. Jeśli zapytamy kogokolwiek, czy się dobrze odżywia, to pomyśli o tym, co jadł w ciągu ostatnich trzech dni. Teraz mamy okres, w którym jest dużo owoców i warzyw, praktycznie nie trzeba się o nie specjalnie starać, bo są na wyciągnięcie ręki. Ale potem przychodzi październik, listopad i zima, a wtedy z dietą jest znacznie gorzej. Poza tym ważna jest aktywność. Być może Polacy odżywiają się dobrze, ale brak jest tego drugiego elementu, czyli aktywności fizycznej.

Jeśli z jakiegoś względu nie lubimy marchewki czy surówki z kapusty, ale sięgamy po nektarynki, morele, to wiadomo, że zawartość cukru w nich jest dużo większa niż w pozostałych owocach. Na pytanie, czy w twojej diecie jest dużo warzyw i owoców, usłyszę: oczywiście, że tak, bo jem dużo, ale... owoców. Stąd to dobre samopoczucie Polaków o tym, że dobrze się odżywiają.

Z badań CBOS-u wynika również, że Polacy coraz częściej sprawdzają na żywności etykiety z datą ważności. Pani też to zauważa?

Myślę, że w tej chwili jest już wystarczająco dużo programów telewizyjnych i treści w mediach o tym, że warto sprawdzać datę przydatności i skład niektórych produktów. Czy są pełne syropu fruktozowo-glukozowego czy glutaminianu sodu. I część osób rzeczywiście to robi, zwłaszcza te, które mają dzieci lub problemy z nadwagą albo ze zbyt wysokim poziomem cukru czy cholesterolu. Uważam, że trzeba lat, by ta świadomość wśród Polaków rosła. Z tą wiedzą jest już znacznie lepiej, ale teraz trzeba ją zastosować w praktyce.

Co jest największym błędem Polaków: brak ruchu czy słodycze?

Zdecydowanie brak aktywności fizycznej. Polacy wszędzie jeżdżą samochodami, a potem całe dnie spędzają na kanapie przed telewizorem czy komputerem. Najgorsze, że te nawyki przekazują swoim dzieciom. Każde społeczeństwo również w mniejszym lub większym stopniu, przechodzi etap szerokiego dostępu do żywności przetworzonej. Na początku jest to dla nas nowość, chcemy spróbować, posmakować. Nie jesteśmy jednocześnie świadomi, że pewne dodatki i konserwanty w jakiś sposób uzależniają nas albo zwiększają naszą podatność na uzależnienie. To jest szczególnie niebezpieczne w przypadku dzieci. Badania na ten temat nie są specjalnie rozwinięte. Nie są popularyzowane, bo przecież koncerny produkujące taką żywność nie są skłonne do rozpowszechniania takich wiadomości. Polacy w tej chwili przechodzą taką „chorobę wieku dziecięcego” – wszystkiego posmakować, próbować i wybrać to, co nam najbardziej smakuje. Zgodnie z hasłem: nagradzajmy się! To jest niestety dla nas bardzo zgubne.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!