Wakacje to czas, kiedy wielu Polaków zażywa słonecznych kąpieli, często wyjeżdżając za granicę, gdzie intensywność nasłonecznienia jest znacznie większa niż w kraju. Należy pamiętać, że promienie słoneczne to nie tylko opalenizna i źródło witaminy D3, ale również czynnik ryzyka rozwoju nowotworów skóry i przyśpieszonego fotostarzenia.
- Niezwykle ważne jest, aby naszą skórę chronić, stosując odpowiednie kremy z filtrem UV, których na rynku jest bardzo dużo – przekonuje prof. Bergler - Czop i dodaje: - Najczęściej wybierajmy produkty zawierające filtry chemiczne, które absorbują promieniowanie ultrafioletowe i zamieniają je na ciepło, chroniąc tym samym skórę przed uszkodzeniem. Filtry chemiczne stanowią podstawowy skład produktów kosmetycznych, gdyż dobrze rozprowadzają się na skórze i nie pozostawiają śladów.
Na potencjalne działania niepożądane filtrów chemicznych narażone są przede wszystkim małe dzieci, dlatego do ukończenia 2 roku życia zaleca się, aby stosować wyłącznie preparaty z filtrem mineralnym. Co ważne, w ich składzie znajdują się tlenek cynku oraz tlenek tytanu, które odbijając i rozpraszają padające na skórę promieniowanie słoneczne. Preparaty są mniej chętnie wybierane przez osoby dorosłe, gdyż trudniej się rozsmarowują i pozostawiają czasami białe smugi na skórze.
- Niezwykle ważne jest, że zastosowanie kremu z filtrem nie zapewnia nam całkowitej ochrony przed promieniowaniem słonecznym! Należy pamiętać, że krem ze współczynnikiem ochrony słonecznej (sun protection factor = SPF) pozwala na 15, 30, czy też 50-krotnie dłuższy czas przebywania na słońcu, bo SPF określa bowiem, ile razy większa dawka (a nie czas !) jest potrzebna do wywołania rumienia na skórze w porównaniu do skóry niepokrytej filtrem. Zalecany SPF to co najmniej 30 na całe ciało przez cały okres wiosenno-letni – przestrzega prof. Bergler-Czop, naukowiec SUM.
Smarowanie skóry powinno być powtórzone po każdej kąpieli w morzu, jeziorze czy też basenie. Stosujmy też ilości kremu zgodne z zaleceniami producenta.
- Ważnym uzupełnieniem kremów ochronnych z filtrem UV stanowi nakrycie ochronne głowy – mów dr Miziołek. Dlaczego? - Warto wiedzieć, że szerokość ronda poniżej 7,5 cm zapewnia ochronę przeciwsłoneczną dla nosa i policzków, natomiast większej szerokości rondo lub daszek pozwalają dodatkowo na ochronę brody i szyi. Uzupełniająco zaleca się noszenie ciemnych okularów, zwłaszcza zachodzących na skronie i zapewniających absorbancję światła do 400 nm.
Na rynku dostępne są też specjalne ubrania, np. koszulki z określonym filtrem UV, które mogą stanowić uzupełnienie kremu. Standardowa biała koszulka odpowiada natomiast mniej więcej SPF 20.
Słona morska woda i chlorowana woda z basenu, a także klimatyzowane pomieszczenia, przesuszają skórę. Silny wiatr sprawia, że bywa ona zaczerwieniona i podrażniona. W efekcie działania tych wszystkich czynników, nasza skóra może być przesuszona, podrażniona, zaczerwieniona, ale też reagować paradoksalnie zwiększonym łojotokiem. - Pamiętajmy, że obowiązuje nas intensywna pielęgnacja nawilżająca, odpowiednio do tego przeznaczonymi preparatami, dostosowanymi do indywidualnych potrzeb skóry – podkreśla dr Miziołek i dodaje: - W okresie letnim należy pamiętać również o nawadnianiu skóry od wewnątrz, piciu dużych ilości wody, a także unikaniu zbyt długich, gorących pryszniców, które będą dodatkowo nasilały tendencję do przesuszenia skóry.
Wysoka temperatura sprawia również, że skóra szybciej się poci, co przy niewłaściwej pielęgnacji może wiązać się pojawianiem się zmian skórnych typu potówek lub zaostrzeniem istniejących dolegliwości. Warto więc wybierać przewiewną odzież z naturalnych materiałów, unikając zbyt ciasnych, przylegających ubrań.
Na rynku mamy też sporo suplementów diety wspomagających pielęgnację skóry i opalanie – nie ma jednak obiektywnych dowodów na ich skuteczność.
Źródło: Śląski Uniwersytet Medyczny
