Szacuje się, że w każdego dnia świąt możemy zjeść potrawy, które razem mają nawet po 5-6 tysięcy kilokalorii, to dwa razy więcej niż nasze zapotrzebowanie. Sama kolacja wigilijna to ok. 2 tysięcy kilokalorii. Co zrobić, żeby "odchudzić" wigilijną wieczerzę?
Istnieje kilka prostych metod. Chcąc podać tradycyjną sałatkę jarzynową możemy dodać do niej zamiast majonezu jogurt naturalny. Dzięki temu możemy zaoszczędzić ok 150 kalorii, gdy miejsce jednej łyżki majonezu zajmie łyżka jogurtu. Gdy bardzo nam zależy na smaku majonezu, można również połączyć z nim jogurt naturalny. Zamiast smażyć karpia w panierce, możemy upiec go w folii lub na parze – radzi dietetyczka Malwina Chłodnicka. Porcja karpia to ok 180 kcal, jednak gdy usmażymy go w niewielkiej ilości panierki wartość energetyczna wzrośnie do ok 290 kcal. Ponadto karpia można zastąpić zdrowszymi morskimi rybami.
Kalorie można ograniczyć także w przypadku pierogów. Warto je odgrzewać poprzez krótkie gotowanie we wrzątku czy ogrzanie w piekarniku. Możemy „odchudzić” nawet ciasta poprzez rezygnację z polewy lukrowej na pierniczkach czy makowcu, wybór chudego sera przy pieczeniu sernika. Przygotowując makowiec zaleca się użyć lekkiego ciasta biszkoptowego.
-Należy również pamiętać, że nie wszystkie tradycyjne przysmaki są niezdrowe. Tradycyjny kompot z suszu czy soki, oraz herbaty słodzone miodem czy z dodatkiem soku z cytrusów oraz goździków są zdrowszą alternatywą od często podawanych słodkich napojów gazowanych. By święta wpisywały się w zdrowy tryb życia musimy nie zapominać o stosowaniu trzy – czterogodzinnych przerw między posiłkami oraz o aktywności fizycznej - wylicza Malwina Chłodnicka. Nie zapominajmy też o negatywnym wpływie na nasz organizm dużej ilości alkoholu. Pamiętajmy również, by bezpośrednio po kolacji wigilijnej nie kłaść się do łóżka, należy zachować odstęp wynoszący co najmniej dwie godziny.Ale oczywiście nie dajmy się zwariować...