Subskrybuj
Logo małe
Szukaj

UWAGA! na kleszcze. Właśnie obudziły się z zimowego snu

MedExpress Team

Irena Piekarska

Opublikowano 22 marca 2022 08:51

UWAGA! na kleszcze. Właśnie obudziły się z zimowego snu - Obrazek nagłówka
Fot. Thinkstock / Getty Images
Kleszczami zazwyczaj zaczynamy przejmować się dopiero latem. One jednak już teraz stanowią zagrożenie dla zdrowia, bo właśnie obudziły się z zimowego snu i są gotowe do ataku. A ocieplenie klimatu powoduje, że jest ich coraz więcej.

Kiedy zewnętrzna temperatura zaczyna podnosić się powyżej 5. stopni C kleszcze, we wszystkich regionach naszego kraju, zaczynają budzić się z zimowego letargu i opuszczać ściółkę, w której przezimowały. Zresztą ukąszenia kleszcza można w ostatnim czasie spodziewać się niemal przez cały rok. Winne są temu zmiany klimatu i wysokie zimowe temperatury. Jednak wiosną zagrożenie wyraźnie rośnie albowiem coraz więcej czasu spędzamy na łonie natury i zmieniamy ubrania na lżejsze. Warto wiedzieć, że aktywność kleszczy jest szczególna w pierwszej połowie dnia i po południu, od 16 aż do zmierzchu. Od wiosny do późnej jesieni.

Lista chorób przenoszonych przez kleszcze jest naprawdę długa, choć najbardziej znanymi są borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu to na liście zakażeń wywołanych przez kleszcze pojawiają się takie schorzenia jak babeszjoza, tularemia, dur powrotny, babezjozą. Najczęściej występującą w wyniku ukąszenia kleszcza chorobą jest borelioza. Co roku przybywa kilkanaście tysięcy chory. Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny podaje, że w 2020 r. w Polsce stwierdzono 12 tys. 933 przypadki boreliozy, a od stycznia do 15 lipca 2021 roku odnotowano 4 tys. 373 przypadki. Chorobę wywołuje spiralna bakteria Borrelia burgdorferi bytująca w jelicie środkowym kleszcza. Tylko ukąszenie przez zakażonego nią osobnika jest groźne dla człowieka, bowiem powoduje ryzyko przedostania się bakterii do organizmu. Eksperci potwierdzają, że do zakażenia dochodzi po tym jak kleszcz tkwi w skórze przez cała dobę. Zdarza się, że układ immunologiczny sam potrafi stawić czoła bakterii, a to całkowicie eliminuje ryzyko choroby i powikłań z nią związanych.

Borelioza to choroba wieloukładowa, podstępna i czasami trudna do zdiagnozowania. Powoduje różne, często nieoczywiste objawy ze strony narządów i tkanek. Niektóre łatwo pomylić z innymi chorobami takimi jak przemęczenie, reumatyzm czy grypa. Okazuje się, że rumień wędrujący uznany za najbardziej charakterystyczny objaw występuję jedynie u części osób. Jednym z objawów ukąszenia może być niebolesny naciek zapalny, porażenie nerwu twarzowego, miejscowe powiększenie węzłów chłonnych, gorączka, dreszcze, bóle głowy, trudności z koncentracją. Borelioza może również wywołać schorzenia narządu wzroku, niebezpieczne zapalenia twardówki, rogówki lub siatkówki, zaburzenia akomodacji. Zdarza się, że choroba rozwija się „po cichu” i diagnozowana jest dopiero po kilku latach. A wtedy leczenie jej jest bardzo trudne, bowiem układ nerwowy, stawy, oczy albo serce mogą być już przez nią zaatakowane.
Niestety nie ma skutecznej szczepionki na boreliozę, jedynym sposobem, by chronić się przed zakaźnym ukąszeniem kleszcza i w następstwie przed zachorowaniem jest noszenie właściwej odzieży ochronnej i obuwia, zakrywanie głowy i stóp podczas spacerów w lesie, na łące czy w parku. Dokładne oglądanie po powrocie do domu całego ciała i owłosionej skóry głowy. Wbitego w skórę owada należy natychmiast usunąć. Najlepiej przy pomocy odpowiedniej pęsety zakupionej w aptece, stosując się skrupulatnie do instrukcji. Smarowanie kleszcza masłem, olejem czy benzyną tylko pogarsza sprawę. W razie wątpliwości najlepiej poprosić o to medyka.

Jak podaje Państwowy Inspektorat Sanitarny w Polsce niepokojąco wzrasta również ilość zakażeń kleszczowym zapaleniem mózgu. W Polsce rejestruje się od 200 – 300 przypadków rocznie, ale eksperci sygnalizują, że te liczby są niedoszacowane. Wynika to z tego, że w większości zgłoszonych przypadków infekcji neurologicznych nie określa się, jaki patogen wywołał chorobę. Do zakażenia dochodzi inaczej niż w przypadku boreliozy. To w ślinie kleszcza obecny jest wirus kleszczowego zapalenia mózgu. Tak więc do zakażenia dochodzi w momencie ukąszenia i nawet szybkie usunięcie intruza przed nim nie chroni. Na dodatek w ślinie owada znajdują się substancje znieczulające i przeciwzakrzepowe, przez co ukąszenie jest całkowicie bezbolesne. Eksperci na podstawie badań szacują, ze co szósty kleszcz może przenosić tę chorobę.

Pierwsze objawy – jeśli nie mamy świadomości ukąszenia – są zwodnicze. Przypominają po prostu grypę i trwają około 7 dni. Dopiero w następnych tygodniach u części zakażonych pojawiają się objawy neurologiczne, wymagające leczenia szpitalnego. Około 30 % zakażonych choruje na zapalenie opon mózgowych, które zwykle kończy się wyleczeniem. Niemniej może pozostawić po sobie wiele następstw utrudniających pełny powrót do zdrowia. Około 5–10 proc. przypadków kleszczowego zapalenia mózgu ma ciężki przebieg, który wiąże się z poważnymi powikłaniami neurologicznymi i koniecznością późniejszej długiej rehabilitacji. W przeciwieństwie do boreliozy, leczonej antybiotykami, na kleszczowe zapalenie mózgu nie ma skutecznego leku zwalczającego wirusa. Leczy się je wyłącznie objawowo, podając leki zmniejszające gorączkę i ból oraz stan zapalny. Na szczęście przed wirusem kleszczowego zapalenia mózgu można skutecznie się bronić dzięki szczepieniom ochronnym. Wykazują one wysoką skuteczność, ale ponieważ polegają na podaniu trzech dawek szczepionki w odpowiednich odstępach czasowy należy je rozpocząć najpóźniej wczesna wiosną. Szczególnie poleca się ich stosowanie osobom, które są narażone na kontakt z kleszczami z powodów zawodowych np. rolnikom czy pracownikom lasów. Szczególnie rekomenduje się je osobom starszym oraz dzieciom, ale także uprawiającym aktywnie sport na wolnym powietrzu oraz właścicielom psów. Czworonogi przynoszą je w sierści. Mimo rozlicznych kampanii świadomość zagrożenia jakie niosą ze sobą kleszcze jest wciąż niska.

Warto też wiedzieć, że choć najczęstszą przyczyną zakażenia jest ukąszenie przez kleszcza, to również możliwe jest ono w wyniku spożywania niepasteryzowanego mleka krowiego i koziego oraz ich przetworów. Dlatego też produktów niepasteryzowanych nie wolno spożywać w ciąży. Odradza się także podawanie ich małym dzieciom i osobom w podeszłym wieku.

Szukaj nowych pracowników

Dodaj ogłoszenie o pracę za darmo

Lub znajdź wyjątkowe miejsce pracy!

Zobacz także