13. września obchodzimy Światowy Dzień Sepsy. To dobra okazja, by dowiedzieć się więcej na ten temat i poznać metody profilaktyki. Posocznica, nazywana też sepsą, nie jest chorobą, tylko zespołem objawów organizmu pojawiających się w odpowiedzi na zakażenie. Jest to nadmierna reakcja układu odpornościowego człowieka, która może pojawić się w wyniku zakażenia krwi różnorodnymi gatunkami bakterii, grzybów, a nawet wirusów. Ponieważ sepsa jest zespołem objawów, nie można się nią zakazić. Zakazić można się natomiast bakteriami lub innymi drobnoustrojami, które w pewnych warunkach i u pewnych osób mogą wywołać infekcję, prowadzącą do sepsy. Chociaż dokładne dane nie są znane, eksperci są zdania, że sepsa jest wiodącą przyczyną zgonów i poważnych zachorowań na całym świecie. Pacjenci, którzy przeżyją sepsę, często borykają się z długotrwałymi problemami fizycznymi, psychicznymi i poznawczymi.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśla, że na świecie 7 proc. zgonów wśród małych dzieci jest spowodowanych sepsą. Jedną z przyczyn jej rozwoju mogą być zakażenia powodowane przez pneumokoki i meningokoki. Sepsa to wciąż aktualne wyzwanie zdrowotne: specjaliści z Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego zauważyli, że w ostatnich latach zwiększyła się liczba notowanych przypadków inwazyjnych zakażeń bakteryjnych, w tym sepsy, zwłaszcza tej powodowanej przez meningokoki. Eksperci z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) poinformowali, że 63 proc. wszystkich przypadków zakażenia meningokokami w 2015 roku zakończyło się sepsą. Z tych samych danych wynika, że w 2015 r. w Polsce zanotowano 952 przypadki zachorowań na sepsę. Ok. 15 proc. z nich stanowiły zakażenia wywołane przez meningokoki. Pozostałe zakażenia wywołane zostały przez: pneumokoki (ok. 68 proc.), salmonellę (ok. 14 proc.) i H. influenzae (ok. 4 proc.).4
Źródło: materiały prasowe